Jak Donald Trump przejął symbolikę Johna F. Kennedy’ego?
W erze cyfrowej polityka stała się nie tylko rywalizacją idei, ale również wojną o narrację, której kluczowym polem bitwy są media społecznościowe. Obrazy, symbole i memy rozprzestrzeniają się szybciej niż jakiekolwiek tradycyjne komunikaty polityczne, wpływając na odbiór liderów i kształtując postrzeganie historii. Przykładem takiego procesu jest viralowe rozpowszechnienie zdjęcia Donalda Trumpa w Gabinecie Owalnym, nawiązującego do słynnej fotografii Johna F. Kennedy’ego i jego syna.
Zabieg ten osadzony jest w strategii wizerunkowej, ale jego znaczenie zostało dodatkowo wzmocnione przez amplifikację przekazu w mediach społecznościowych. Kluczową rolę odegrał tutaj Elon Musk, który udostępnił to porównanie na swoim profilu na platformie X (dawniej Twitter), osiągając zasięgi, które czynią z tej operacji nie tylko działanie polityczne, ale również skuteczny przypadek oddziaływania informacyjnego.

Kennedy, Trump i polityczna gra symboli
Historia zaczyna się od jednego z najbardziej ikonicznych zdjęć w historii amerykańskiej prezydentury – fotografii z października 1963 roku, na której John F. Kennedy pracuje przy Resolute Desk, podczas gdy jego syn, John F. Kennedy Jr., bawi się w schowku biurka. Zdjęcie to przez lata stało się symbolem „ludzkiej twarzy” prezydentury i wizji przywództwa łączącego siłę polityczną z bliskością rodzinną.
W 2025 roku wykonano zdjęcie Donalda Trumpa w niemal identycznej kompozycji – siedzącego przy tym samym biurku, obok którego widoczny jest chłopiec (X Æ A-Xii – syn Elona Muska), przypominający postawą i mimiką JFK Jr. Jest to celowe nawiązanie, mające nawiązywać do znanej historycznej narracji.
Analizując to działanie z perspektywy marketingu politycznego, można wyróżnić kilka kluczowych strategii:
- Wpisanie Trumpa w tradycję „historycznych liderów” – Kennedy, mimo że był demokratą, jest symbolem silnego i charyzmatycznego przywództwa. Republikanie, korzystając z tej ikonografii, próbują zbudować skojarzenie, że Trump należy do tej samej kategorii.
- Podkreślenie wartości rodzinnych i „ojcowskiego przywództwa” – zarówno Kennedy, jak i Trump, są przedstawiani jako liderzy bliscy rodzinie, co wzmacnia konserwatywną narrację o roli prezydenta jako patriarchy narodu.
- Zawłaszczenie demokratycznej ikonografii – odwołanie się do wizerunku Kennedy’ego może być również próbą osłabienia symbolicznego monopolu Partii Demokratycznej na jego dziedzictwo.
- Manipulacja emocjonalna i nostalgia – nawiązanie do lat 60. budzi skojarzenia z czasem przed głęboką polaryzacją polityczną, co może wzmacniać wrażenie, że Trump reprezentuje „lepsze czasy” Ameryki, co koresponduje z jego hasłem przewodnim „Make America Great Again”.
Elon Musk i wzmocnione oddziaływanie informacyjne
Zabieg nawiązania do fotografii Kennedy’ego miałby ograniczoną skuteczność, gdyby nie wsparcie ze strony gigantów mediów społecznościowych. Kluczowym momentem w tej operacji informacyjnej było udostępnienie porównania tych dwóch zdjęć przez Elona Muska na platformie X.
Musk, jako jedna z najbardziej wpływowych postaci w cyfrowym ekosystemie (posiadający zresztą od 2022 r. całą platformę, która pod jego kuratelą przeszła transformację z Twittera w X), odgrywa istotną rolę w kształtowaniu dyskursu politycznego. Jego wpis, zawierający jedynie pozytywne emoji, uzyskał ogromny zasięg, osiągając:
- Ponad 100 milionów wyświetleń,
- Ponad 600 tysięcy polubień,
- Ponad 55 tysięcy udostępnień,
- Ponad 16 tysięcy komentarzy.
Dzięki tej amplifikacji, można powiedzieć, że porównanie Trumpa i Kennedy’ego zostało wypromowane na skalę globalną, a zdjęcie, które w innym przypadku mogłoby pozostać tylko ciekawostką, stało się elementem szerszej narracji politycznej.
Za sprawą DOGE (Department of Government Efficiency) Elon Musk stał się kluczową postacią rewolucji administracyjnej w Stanach Zjednoczonych. Ekscentryczny wizjoner aktywnie angażuje się w amplifikację treści na platformie X, wspierając Republikanów i wpisując się w narrację krytyczną wobec poprzedniej administracji Demokratów i całego establishmentu politycznego USA.
Udostępnienie tego konkretnego wpisu miało kilka kluczowych efektów:
- Zwiększenie oddziaływania na wyborców niezdecydowanych – zdjęcie dotarło do milionów użytkowników, w tym osób, które nie śledzą na co dzień politycznych przekazów Republikanów.
- Legitymizacja narracji o Trumpie jako „historycznym liderze” – skoro osoba o autorytecie i globalnym wpływie (jak Musk) promuje tę narrację, zyskuje ona dodatkową siłę oddziaływania.
- Podsycenie podziałów i mobilizacja elektoratu – wpis wywołał lawinę komentarzy zarówno od zwolenników, jak i przeciwników Trumpa, co jest klasycznym mechanizmem angażowania społeczności online w polaryzujące debaty.
Polityczna wojna o narrację w epoce mediów społecznościowych
Zjawisko amplifikacji narracji politycznych przez wpływowe osoby na platformach społecznościowych jest dziś jednym z kluczowych mechanizmów kształtowania opinii publicznej. Zdjęcie Donalda Trumpa, nawiązujące do Johna F. Kennedy’ego, było świadomym zabiegiem marketingowym, ale jego rzeczywista siła pojawiła się dopiero w momencie, gdy treść ta zaczęła żyć własnym życiem w przestrzeni cyfrowej.
Zestawienie tych dwóch zdjęć w mediach społecznościowych spełniło kilka celów:
- Skonsolidowało bazę wyborców Donalda Trumpa, wzmacniając przekaz o jego „historycznej” roli.
- Zainicjowało debatę, zmuszając przeciwników do reakcji, co zwiększyło zasięg narracji.
- Podkreśliło moc ikonografii politycznej w kreowaniu wizerunku liderów.
Ostatecznie, ta sytuacja pokazuje, jak w erze cyfrowej polityka stała się grą memów, virali i wizualnych odniesień do przeszłości. Wizerunek przywódcy nie jest już kształtowany wyłącznie przez jego decyzje polityczne, ale także przez sposoby, w jakie jego przekaz jest wzmacniany, przetwarzany i rozprzestrzeniany w sieci. Zdjęcie, które miało być jedynie subtelnym odniesieniem, stało się globalnym (choć chwilowym) fenomenem – to pokazuje siłę nowoczesnego oddziaływania informacyjnego.